Strona 2 z 2

Re: Jak znosicie klimat na Kanarach ?

: pn, 17 wrz 2018, 11:21
autor: Leon Kanarski
A jak to jest z tym wiatrem na południu GC? Obserwuję w internecie pogodę i od dobrych dwóch miesięcy tam każdego dnia pokazują jakiś mega wiatr :O To normalne czy akurat tak trafiłem na wybitny okres do obserwacji?

Re: Jak znosicie klimat na Kanarach ?

: śr, 20 lut 2019, 10:55
autor: Albercik
Widzę, że ogólnie mało się tutaj dzieje, ale zaryzykuję i zapytam.

Jak już wspominałem w powitalni - powoli zaczynam realizować plan przeprowadzki na Wyspy. Dokładniej to chyba na FV.

No i tutaj zaczynają się schody. Jak to jest dla Polaka na FV na stałe? Zasadniczo myślę o lokalizacji takiej jak Caleta de Fuste albo Puerto del Rosario, czyli taka środkowo-północna część wyspy. Caleta de Fuste już znam, klimat całkiem fajny, no i nieruchomości tańsze, niż w Puerto del Rosario. Ostatnio widziałem fajne mieszkanie 2-bedroom z basenem na terenie za 130 tys. Euro. W PdR musiał bym zapłacić z 20-30 tys. więcej za taką nieruchomość.

Ale z drugiej strony - jako Polacy - jesteśmy przyzwyczajeni do raczej chłodnych klimatów (choć ten rok jest wyjątkowy - po 12 st. w lutym to niezły klimat :P ), a tylko kilka dni w roku temp. dochodzi do okolic 30 st.. Moja obawa jest taka, że taki lekki 'szok' temperaturowy może sprawić, że zamiast cieszyć się wymarzoną lokalizacją - zaczniemy żałować, że nie kupiliśmy jednak tego trochę droższego mieszkania, ale dalej na północ.

No i jeszcze jedna kwestia - z tego, co wiem, to na Wyspach prąd nie bierze się znikąd i raczej jest dość drogi, więc jak wygląda kwestia posiadania i używania klimatyzacji w domu? Chodzi mi o to, czy nie jest to ekonomiczne samobójstwo...

Re: Jak znosicie klimat na Kanarach ?

: pt, 22 lut 2019, 10:35
autor: Nolimit
Ciekawe pytanie... myślisz, ze to sa 2 strefy klimatyczne Caleta de futse i stolica Rossario? Przecież to jest z 10 min autem a 15 autobusem ;)

A druga sprawa - dlaczego akurat chcesz na Fuerte sie przeprowadzić? Ile razy tam byłeś? Odwiedziłeś inne wyspy czy tylko tę? Puerto del Rossario nie jest IMO ładnym miastem...

Ceny prądu drogie na kanarach? Porównaj sobie do PL. Zresztą klima na kanarach? Może 2 miesiące się przyda. To jest właśnie główny 'fun', ze nie trzeba sie meczyć klimą tylko można sobie naturalnie żyć, nie jak w PL 'w akwarium'.

Swoja drogą, weż sobie policz ile wydajesz na ogrzewanie w PL ;) i na reszte rachunków które na kanarach Cię ominą. Przestaniesz się przejmować klimą i jeszcze Ci w kieszeni zostanie ;)

Re: Jak znosicie klimat na Kanarach ?

: pt, 22 lut 2019, 14:37
autor: Aniab.
Dokładnie jak pisze kolega wyżej, byłeś na Fuercie kilka razy? To jest specyficzna wyspa, i jedni ją "kochają", inni "nienawidzą".
Nie pakowałabym się od razu w kredyt na mieszkanie, mi i mojemu mężowi wyklarowało się ostatecznie, gdzie na Fuerteventurze chcemy mieszkać, dopiero po miesiącu wakacji, objeżdzaniu całej wyspy.
Pogoda na wyspach jest idealna cały rok, tutejsze upały to nie takie same upały jak w Polsce.
Zamiast klimy to bardziej pokusiłabym się o ogrzewanie😁 w okresie zimowo- wiosennymu nas w mieszkaniu jest dosyć chłodno.
Kredyt hipoteczny w Polsce. Też wyjechaliśmy na Kanary mając w Polsce hipoteke, ale po kilku miesiącach na wyspach stwierdziliśmy, że tu zostajemy i sprzedaliśmy dom z kredytem.
Mój mąż też chciał czekać aż zejdziemy ze wszystkich kredytów, ale ja się uparłam i po kilku miesiącach mieszkaliśmy na wyspach. I teraz on, ten co chciał za kilka lat przenieść się na wyspy, co jakiś czas mówi, jak zajebiście, że tu mieszkamy, kiedy idziemy na plaże( a był bardziej zwolennikiem ponurej pogody). Także nie ma na co czekać, trzeba korzystać z życia, póki jest możliwość ☺

Re: Jak znosicie klimat na Kanarach ?

: sob, 23 lut 2019, 10:45
autor: Albercik
Nolimit pisze:
pt, 22 lut 2019, 10:35
myślisz, ze to sa 2 strefy klimatyczne Caleta de futse i stolica Rossario?
Nie, aczkolwiek ilekroć nie tam nie byłem to miałem wrażenie, że czym dalej na północ wyspy jadę tym jest chłodniej. Np. w Corralejo rano było zazwyczaj ok. 2 st. mniej, niż w Caleta de Fuste. Z kolei jak jechałem na południe - było o 1-2 st. więcej. Stąd taki wniosek wyciągnąłem.
Nolimit pisze:
pt, 22 lut 2019, 10:35
dlaczego akurat chcesz na Fuerte sie przeprowadzić? Ile razy tam byłeś? Odwiedziłeś inne wyspy czy tylko tę? Puerto del Rossario nie jest IMO ładnym miastem...
Odwiedzałem jeszcze GC i Teneryfę. Na GC miałem ciągle wrażenie, że jest tłok. A bywałem w marcu. Teneryfa też nie zrobiła na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia. Za to FV mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła przy pierwszej wizycie. Wcześniej wszyscy mi mówili, że tam się nic nie dzieje, że to wyspa emerytów. No i okazało się, że zasadniczo to prawda, ale dzięki temu jest cisza i spokój. Coś, co mi i mojej rodzinie bardzo odpowiada. Jak popatrzyłem po miastach do Rossario może faktycznie nie jest zbyt urokliwym miejscem, ale w porównaniu z oglądanymi przeze mnie widokami od ostatnich 32. lat - to jest i tak niebo, a ziemia. Tak na prawdę - najbardziej mi tam przeszkadza hałas samolotów.
Aniab. pisze:
pt, 22 lut 2019, 14:37
Zamiast klimy to bardziej pokusiłabym się o ogrzewanie w okresie zimowo- wiosennym nas w mieszkaniu jest dosyć chłodno.
Doświadczyłem tego przy ostatniej wizycie na przełomie "zimy" i wiosny. W nocy było po 16 st. i w domku (bungalow), w którym mieszkaliśmy robiło się dość chłodno. Akurat myślę, że w przypadku mieszkania było by to mniej odczuwalne, a zawsze można w sypialniach zamontować ogrzewanie podłogowe. Choć to oczywiście będzie do weryfikacji jak już dojdzie do faktycznego szukania konkretnej nieruchomości.

Interesują mnie też takie porzucone osiedla domków (budowa rozpoczęta i niezakończona), ale nie wiem jaki to ma status prawny i czy w ogóle można to kupić. Gdzieś czytałem, że tam jakieś problemy mieli inwestorzy i w końcu przeszło to na własność władz lokalnych czy coś takiego. A taką nieruchomość bym mógł kupić od razu i powoli ją wykańczać aż do terminu przeprowadzki :)
Aniab. pisze:
pt, 22 lut 2019, 14:37
Mój mąż też chciał czekać aż zejdziemy ze wszystkich kredytów, ale ja się uparłam i po kilku miesiącach mieszkaliśmy na wyspach. I teraz on, ten co chciał za kilka lat przenieść się na wyspy, co jakiś czas mówi, jak zajebiście, że tu mieszkamy, kiedy idziemy na plaże( a był bardziej zwolennikiem ponurej pogody). Także nie ma na co czekać, trzeba korzystać z życia, póki jest możliwość ☺
To moja żona jest bardziej uparta pod tym względem, choć jest zwolenniczką plażingu i smażingu ;) Ale w końcu ją przekonam [mam nadzieję]...

Re: Jak znosicie klimat na Kanarach ?

: wt, 25 cze 2019, 14:10
autor: irekom
ja tam nie widzę problemu w monotonnym klimacie. Wręcz jest to coś co jest dla mnie plusem. Bez śniegów czy różnych temperatur.