Witam na forum
Re: Witam na forum
Bodega zycze powodzenia
Ludziska tam zyjecie czego wam brakuje napiszcie cos
Ludziska tam zyjecie czego wam brakuje napiszcie cos
Re: Witam na forum
Witam wszystkich serdecznie
Jestem czytelnikiem forum od kilku lat, więc chyba czas coś napisać od siebie.
Postanowiliśmy z rodzinką przeprowadzić się na Teneryfę, My to Włodek, Ania plus dzieci Klaudia 14lat i Wiktorek 4 latka. Decyzja zapadła po wielu przemyśleniach i rozmowach. Zaczęło się od szukania miejsca na ziemi z łagodniejszym klimatem niż w Polsce.
Wybraliśmy Teneryfę, zaplanowaliśmy wyjazd na lipiec 2012, żeby Klaudia mogła zacząć rok szkolny już tam. Mieliśmy prawie rok, żeby się przygotować, zaczeliśmy od zapisania się na kurs hiszpańskiego, zamknięcie firmy którą prowadzę ze wspólnikiem, potem sprzedaż wszystkiego co się da, łącznie z domem.
Od tamtej pory, prawie codziennie myślałem o wyjeździe, najwięcej o zajęciu dla siebie. Znajomi i rodzinka mnie wspierali:
-Zwariowałeś, co tam będziesz robił? Przecież tam jest kryzys.
-Zobaczysz, to się nie uda, szybko wrócisz.
-Dzieci sobie nie poradzą bez języka.
I takie tam bzdety, które mnie tylko bardziej nakręcały do wyjazdu, nie dopuszczałem myśli, że może się nie udać. Wręcz byłem przekonany o powodzeniu, przecież nie ma miejsca, gdzie człowiek by sobie nie poradził
Któregoś dnia, Ania po wizycie u lekarza, dostała skierowanie na biopsje.
Wynik – nowotwór złośliwy. I zaczęła się walka, chemia za chemią, radioterapia, itd.
Plany oczywiscie odłożone, Jak tu myśleć o przeprowadzce, kiedy non stop wizyty w klinikach, stała opieka medyczna potrzebna.
Minął rok, pierwszą runde z rakiem wygralismy i znowu zaczęła nam chodzić po głowie Teneryfa.
Na razie jedziemy na 2 tygodnie, trochę odpocząć i na wstępny rekonesans, przyjeżdżamy 23 stycznia. Potem zobaczymy jak wszystko się poukłada to, mam nadzieję, że na dłużej.
Pozdrowienia z zimnej i ponurej Polski.
Włodek.
Jestem czytelnikiem forum od kilku lat, więc chyba czas coś napisać od siebie.
Postanowiliśmy z rodzinką przeprowadzić się na Teneryfę, My to Włodek, Ania plus dzieci Klaudia 14lat i Wiktorek 4 latka. Decyzja zapadła po wielu przemyśleniach i rozmowach. Zaczęło się od szukania miejsca na ziemi z łagodniejszym klimatem niż w Polsce.
Wybraliśmy Teneryfę, zaplanowaliśmy wyjazd na lipiec 2012, żeby Klaudia mogła zacząć rok szkolny już tam. Mieliśmy prawie rok, żeby się przygotować, zaczeliśmy od zapisania się na kurs hiszpańskiego, zamknięcie firmy którą prowadzę ze wspólnikiem, potem sprzedaż wszystkiego co się da, łącznie z domem.
Od tamtej pory, prawie codziennie myślałem o wyjeździe, najwięcej o zajęciu dla siebie. Znajomi i rodzinka mnie wspierali:
-Zwariowałeś, co tam będziesz robił? Przecież tam jest kryzys.
-Zobaczysz, to się nie uda, szybko wrócisz.
-Dzieci sobie nie poradzą bez języka.
I takie tam bzdety, które mnie tylko bardziej nakręcały do wyjazdu, nie dopuszczałem myśli, że może się nie udać. Wręcz byłem przekonany o powodzeniu, przecież nie ma miejsca, gdzie człowiek by sobie nie poradził
Któregoś dnia, Ania po wizycie u lekarza, dostała skierowanie na biopsje.
Wynik – nowotwór złośliwy. I zaczęła się walka, chemia za chemią, radioterapia, itd.
Plany oczywiscie odłożone, Jak tu myśleć o przeprowadzce, kiedy non stop wizyty w klinikach, stała opieka medyczna potrzebna.
Minął rok, pierwszą runde z rakiem wygralismy i znowu zaczęła nam chodzić po głowie Teneryfa.
Na razie jedziemy na 2 tygodnie, trochę odpocząć i na wstępny rekonesans, przyjeżdżamy 23 stycznia. Potem zobaczymy jak wszystko się poukłada to, mam nadzieję, że na dłużej.
Pozdrowienia z zimnej i ponurej Polski.
Włodek.
Re: Witam na forum
Włodku, mam nadzieje, że wszystko Wam się ułoży i dopniecie swego. Dużo zdrowia dla małżonki.
- camilozeta
- Administrator
- Posty: 977
- Rejestracja: pn, 22 maja 2006, 02:36
- Kontaktowanie:
Re: Witam na forum
Hej
No to tylko powodzenia życzyć. Nie pierwszą rundę tylko CAŁĄ WALKĘ.
Gdyby mnie miał kiedyś jakiś rak pokonać to wolałbym aby to się stało w jakimś ładnym miejscu, np. na Kanarach.
Salu2
No to tylko powodzenia życzyć. Nie pierwszą rundę tylko CAŁĄ WALKĘ.
Gdyby mnie miał kiedyś jakiś rak pokonać to wolałbym aby to się stało w jakimś ładnym miejscu, np. na Kanarach.
Salu2
Re: Witam na forum
włodek powodzenia dla was bedzie wszystko ok ja z rodzinka w koniec maja sie przeprowadzamy w marcu jade załatwic papiery i heja jedziemy do zobaczenia na teneryfie i pozdrowienia dla małzonki
Re: Witam na forum
Z Gran Canaria zycze wszystkiego dobrego.
.Wlodku..badzcie dobrej mysli i realizujcie swoje marzenia.
Dobrze,ze najgorsze juz poza Wami.
Sloneczna i pogodna przyszlosc w zasiegu 5 godzin lotu samolotem.
Pozdrawiam serdecznie.
.Wlodku..badzcie dobrej mysli i realizujcie swoje marzenia.
Dobrze,ze najgorsze juz poza Wami.
Sloneczna i pogodna przyszlosc w zasiegu 5 godzin lotu samolotem.
Pozdrawiam serdecznie.
Re: Witam na forum
Dziękuję za powitanie i wsparcie.
Dzisiaj po południu ląduję na Teneryfie. Za oknem w tej chwili minus osiem a za kilka godzin...? nie wiem, myślę, że chyba koło dwudziestu SUPER SPRAWA, nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Dzisiaj po południu ląduję na Teneryfie. Za oknem w tej chwili minus osiem a za kilka godzin...? nie wiem, myślę, że chyba koło dwudziestu SUPER SPRAWA, nie mogę się doczekać.
Pozdrawiam i do zobaczenia.
Re: Witam na forum
Hej;Daj znac jestem na miejscu tu w okolicy znajde 5 minut na spotkanie ,i chwile rozmowy.
Pozdrawiam z Teneryfy Sur
-
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: pt, 18 sty 2013, 15:36
- Lokalizacja: Teneryfa/Polska
- Kontaktowanie:
Re: Witam na forum
Hej, jesteśmy w Costa Adeje do 06.02 ,bardzo miło byłoby się spotkać. Niestety przez ograniczony dostęp do internetu, dopiero teraz odpisuje.
Proszę o odpowiedz na tel. lub sms . Napewno oddzwonie , +48 602225175.
Pozdrawiam.
Proszę o odpowiedz na tel. lub sms . Napewno oddzwonie , +48 602225175.
Pozdrawiam.
Re: Witam na forum
Mała poprawka - poprzednią wiadomość pisałem z kolegi komputera i nie zauważyłem, że on był zalogowany.
Włodek.
Włodek.
Re: Witam na forum
no i napisz jak się Szanownej Małżonce podoba zmiana klimatu?
dzieciakom?
Szkoda że wyjeżdżacie przed karnawałem.
Ruskie się namiętnie zasypują w piasku dla zdrowia.
Może Żona też by się zgodziła to na pewno dzieciom(zasypującym) dobrze zrobi
jak masz pytania co do szkoły to wal, mam Córkę w tym samym wieku(14lat).
Koniecznie kup szafranu mnóstwo wspomaga leczenie nowotworów, poprawia samopoczucie a kosztuje 100 razy mniej niż w Polsce, jakby co to wal na priva.
Jak będziecie chcieli obejrzeć Los Gigantes to zapraszamy.
dzieciakom?
Szkoda że wyjeżdżacie przed karnawałem.
Ruskie się namiętnie zasypują w piasku dla zdrowia.
Może Żona też by się zgodziła to na pewno dzieciom(zasypującym) dobrze zrobi
jak masz pytania co do szkoły to wal, mam Córkę w tym samym wieku(14lat).
Koniecznie kup szafranu mnóstwo wspomaga leczenie nowotworów, poprawia samopoczucie a kosztuje 100 razy mniej niż w Polsce, jakby co to wal na priva.
Jak będziecie chcieli obejrzeć Los Gigantes to zapraszamy.
Re: Witam na forum
Zmiana klimatu bardzo nam się podobała, Ania czuła się bardzo dobrze w czasie pobytu. Myślę, że po części było to spowodowane porą roku, 2 lata temu byliśmy na GC w lipcu i nie odczuwało sie wtedy tak dużej różnicy.
Ruskich w piasku nie widziałem, raczej raczyli sie piwkiem w ogromnych ilościach na plaży. Żony w piasku nie zakopałem, ale na początek Wiktorka mi się udało namówić. Pytań mam ze sto albo więcej, ale na większość znajdę odpowiedź jak już się zaloguje na Teneryfie - mam nadzieję. Najważniejsze pytanie to jakie warunki muszę spełnić, żeby córkę przyjęli do szkoły, czy mogą jej nie przyjąć z jakichś powodów ?
Czy można kontynuować leczenie rozpoczęte w Polsce w klinice lub szpitalu onkologicznym, oczywiście na kartę NFZ ?
W zeszłym roku poznałem na Teneryfie kobietę, której mąż zmarł na raka mózgu. Od kilku lat mieszkali razem na wyspie i pracowali. Wydawałoby się, że nic więcej im do szczęścia nie było potrzebne i nagle taki szok. Z jej opowiadań to wszystko potoczyło się bardzo szybko, od diagnozy kilka miesięcy do śmierci.
Ale chodzi mi o to, że w początkowym stadium choroby na każdą chemioterapię przyjeżdżał po niego ambulans, pielęgniarze wychodzili po niego, zawozili do szpitala, odwozili, full wypas.
Z opowiadań pani Zosi wynikało, że służba zdrowia na Teneryfie działa perfekcyjnie.
Stąd moje pytanie, czy rzeczywiście tak jest ???
Dzięki tatko za zaproszenie, Los Gigantes zobaczyłem w 5 minut - przejazdem. Na pewno następnym razem się odezwę, teraz niestety piszę już z Polski.
Pozdrawiam.
Ruskich w piasku nie widziałem, raczej raczyli sie piwkiem w ogromnych ilościach na plaży. Żony w piasku nie zakopałem, ale na początek Wiktorka mi się udało namówić. Pytań mam ze sto albo więcej, ale na większość znajdę odpowiedź jak już się zaloguje na Teneryfie - mam nadzieję. Najważniejsze pytanie to jakie warunki muszę spełnić, żeby córkę przyjęli do szkoły, czy mogą jej nie przyjąć z jakichś powodów ?
Czy można kontynuować leczenie rozpoczęte w Polsce w klinice lub szpitalu onkologicznym, oczywiście na kartę NFZ ?
W zeszłym roku poznałem na Teneryfie kobietę, której mąż zmarł na raka mózgu. Od kilku lat mieszkali razem na wyspie i pracowali. Wydawałoby się, że nic więcej im do szczęścia nie było potrzebne i nagle taki szok. Z jej opowiadań to wszystko potoczyło się bardzo szybko, od diagnozy kilka miesięcy do śmierci.
Ale chodzi mi o to, że w początkowym stadium choroby na każdą chemioterapię przyjeżdżał po niego ambulans, pielęgniarze wychodzili po niego, zawozili do szpitala, odwozili, full wypas.
Z opowiadań pani Zosi wynikało, że służba zdrowia na Teneryfie działa perfekcyjnie.
Stąd moje pytanie, czy rzeczywiście tak jest ???
Dzięki tatko za zaproszenie, Los Gigantes zobaczyłem w 5 minut - przejazdem. Na pewno następnym razem się odezwę, teraz niestety piszę już z Polski.
Pozdrawiam.
Re: Witam na forum
Mialam tu okazje rodzic i szczerze powiem, ze to bylo bardzo niefajne doswiadczenie. Tak tak w skrocie, ale mysle, ze tak tu jak i w polsce moze byc roznie. Trzeba trafic na dobrych lekarzy i opieke. Poza tym nie moge zlego slowa powiedziec na lekarke mojego synka - jest polka:) pozdrawiam
-
- Gość
- Posty: 2
- Rejestracja: ndz, 14 lip 2013, 10:54
Re: Witam na forum
Witam
Mam na imie Ania okolo wrzesnia, wybieram sie na dluzej na wyspy,chcialam sie dowiedziec ile czasu zajmuje znalezienie mieszkania? Nie wiem czy poszukac jak bede na miejscu czy lepiej wczesniej zrobic rezerwacje w hotelu na kilka dni i dopiero poszukac? Moze ktos szuka współlokatorki albo chcialby ze mna wynajac ja jade z towarzyszem moim kotem.Osoby zainteresowane prosze pisac na priv.
Mam na imie Ania okolo wrzesnia, wybieram sie na dluzej na wyspy,chcialam sie dowiedziec ile czasu zajmuje znalezienie mieszkania? Nie wiem czy poszukac jak bede na miejscu czy lepiej wczesniej zrobic rezerwacje w hotelu na kilka dni i dopiero poszukac? Moze ktos szuka współlokatorki albo chcialby ze mna wynajac ja jade z towarzyszem moim kotem.Osoby zainteresowane prosze pisac na priv.
Re: Witam na forum
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów
Mam na imię Beata. Od dłuższego czasu śledzę Wasze wpisy i z każdym dniem coraz bardziej pragnę zamieszkać na wyspach szczęśliwych Zastanawiam się miedzy Teneryfą a Gran Canarią. Czytam i czytam i wyobrażam sobie jakoby to było, gdyby.... W Polsce nic już dobrego mnie nie spotka, przeszłam przez piekło , które tak na prawdę ma swój dalszy ciąg... Jestem zmęczona swoim życiem, chociaż do tej pory byłam optymistką pozytywnie nasawioną do życia i ludzi... Niestety wydarzenia ostatnich 2 lat zmieniły mnie nie do poznania.... Sama ze sobą się męczę... Męczy mnie sytuacja w Polsce, brak wsparcia, brak usmiechnietych buzi na ulicy... Gdybym była sama, wsiadlabym w samolot i wyjechała... Jednak nie jest to takie proste ponieważ mam 10 letniego synka, pieska (tzn.sunię) i mamę... Wyjechalibysmy wszyscy razem, ale muszę dobrze się przygotować do takiego wyjazdu. Oczywiście najważniejszy jest dla mnie synek i tu się nasówa obawa jak sobie da radę w szkole? Myślałam tez o otworzeniu czegoś swojego.... Może jakaś malutka knajpka z polskim jedzonkiem? Nie wiem? Zastanawiałem się rownież nad robieniem makijaży, tylko nie wiem czy na wyspach Panie kozytają z usług wizażystek i stylistek? Może ktoś wie? Pracowałam rownież w branży deweloperskiej....
Nie orientujecie się jak jest z pracą w telewizji?
Pozdrawiam cieplutko
Mam na imię Beata. Od dłuższego czasu śledzę Wasze wpisy i z każdym dniem coraz bardziej pragnę zamieszkać na wyspach szczęśliwych Zastanawiam się miedzy Teneryfą a Gran Canarią. Czytam i czytam i wyobrażam sobie jakoby to było, gdyby.... W Polsce nic już dobrego mnie nie spotka, przeszłam przez piekło , które tak na prawdę ma swój dalszy ciąg... Jestem zmęczona swoim życiem, chociaż do tej pory byłam optymistką pozytywnie nasawioną do życia i ludzi... Niestety wydarzenia ostatnich 2 lat zmieniły mnie nie do poznania.... Sama ze sobą się męczę... Męczy mnie sytuacja w Polsce, brak wsparcia, brak usmiechnietych buzi na ulicy... Gdybym była sama, wsiadlabym w samolot i wyjechała... Jednak nie jest to takie proste ponieważ mam 10 letniego synka, pieska (tzn.sunię) i mamę... Wyjechalibysmy wszyscy razem, ale muszę dobrze się przygotować do takiego wyjazdu. Oczywiście najważniejszy jest dla mnie synek i tu się nasówa obawa jak sobie da radę w szkole? Myślałam tez o otworzeniu czegoś swojego.... Może jakaś malutka knajpka z polskim jedzonkiem? Nie wiem? Zastanawiałem się rownież nad robieniem makijaży, tylko nie wiem czy na wyspach Panie kozytają z usług wizażystek i stylistek? Może ktoś wie? Pracowałam rownież w branży deweloperskiej....
Nie orientujecie się jak jest z pracą w telewizji?
Pozdrawiam cieplutko
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość