Mieszkalem 6 lat w uk. skonczylem 2 kierunki studiow i co ??? i nic ... zdecydowalem sie przyjechac do lanzarote bo nie lubilem mojego zycia w anglii ... ten kto zyl na wyspach bryryjskich wie jacy sa anglicy, wie jaka jest pogoda, jedzenie, standard zycia (drogie czynsze za mieszkania i dziesiatki podatkow)...a do tego jesli jestes polakiem to nie jestes milo widziany w uk...
a w lanzarote ?? czynsz za 2 pokojowe mieszkanie 2 razy mniejszy niz w uk, zarobki na podobnym poziomie (przynajmniej moje i mojej dziewczyny, ktora mowi po hiszpansku), pogoda sprawia ze chce sie zyc, tanie restauracje, brak podatku vat na uslugi i brak akcyzy na benzyne... zdaje sobie sprawe ze po paru miesiacach wyspa moze zaczac mnie nudzic ale to wtedy moge np. wyjechac na wakacje

zreszta po paru latach (jak naucze ie juz hiszpanskiego) zawsze bede mogl sie przeniesc na kontynent... ogolnie mysle ze nie ma co w ogole porownywac kanarow do anglii ... hehe wydaje mi sie ze czasami jest tak ze wszedzie dobrze tam gdzie nas nie ma ... a przeciez nalezy szukac szczescia w miejscu w ktorym zyjemy.
pozdrawiam serdecznie

ps. czy mieszka ktos z was na lanzarote ??